czwartek, 10 kwietnia 2014

Polędwiczka wieprzowa podana z pure ziemniaczanym, szpinakiem, pieczarkami i blanszowanymi pomidorkami ...... omniomniom :)



Czas na polędwiczkę wieprzową moi drodzy, mówię wam pycha ! 

ENJOY ! 


zakupy:

1 sztuka polędwicy wieprzowej
ziemniaki
pieczarki
szpinak
pomidorki koktajlowe
werbena cytrynowa ( można zastąpić skórką z cytryny ) 
syrop klonowy ( ewentualnie brązowy cukier ) 
sól, pieprz, oliwa z oliwek, pieprz ziołowy
masło
czosnek
śmietanka 18%

Zaczynamy od zamarynowania polędwiczki. Garstkę posiekanej werbeny, 3 posiekane ząbki czosnku, łyżkę syropu klonowego, jedną płaską łyżeczkę pieprzu ziołowego, trzy łyżki oliwy, sól i pieprz wrzucamy do miski razem z mięsem, przez kilka minut wcieramy ładnie wszystko w polędwicę, przykrywamy folią i do lodówki na godzinkę :) 





Teraz zabieramy się za przygotowanie reszty składników, co by nam później było łatwiej ;) 
Obieramy ziemniaki i ostawiamy zalane wodą  w garnku, pieczarki kroimy na cztery części, pomidorki koktajlowe przekrajmy na pół a szpinak ładnie myjemy.





Zamarynowane mięso najpierw podsmażamy na patelni z odrobiną masła, po chwili dolewamy marynatę w której kąpała się polędwiczka i smażymy dalej. Obsmażone mięso umieszczamy w nagrzanym na 180*C piekarniku, powinna się piec 30-40 minut. 



30 minut przed wyciągnięciem polędwiczki możemy nastawić ziemniaki i zacząć przygotowywać resztę składników. Pokrojone wcześniej pieczarki podsmażamy na oliwie, po chwili dodajemy troszkę masła, posiekaną werbenę i posiekany czosnek. Smażymy do momentu aż się nam ładnie smaki połączą ( sól i pieprz wedle uznania ). Na tej samej patelni blanszujemy pomidorki. Szpinak wrzucamy na rozgrzaną oliwę i czekamy aż zmniejszy objętość, po chwili dodajmy śmietankę z posiekanym ząbkiem czosnku, oczywiście solimy i pieprzymy. Gdy już nam zmięknie odkładamy do miseczki. 




Upieczoną polędwiczkę wyciągamy i dajemy jej odpocząć przed pokrojeniem, w tym czasie odcedzamy ziemniaki i ubijamy je z mlekiem i masłem na kremową konsystencję. 
Mięsko kroimy w plastry.



Możemy nakładać !
Zaczynamy od pure, na ziemniaki nakładamy szpinak, potem polędwiczka wieprzowa, pieczarki i pomidorki. 

Życzymy smacznego !!!  





:* 





















wtorek, 8 kwietnia 2014

Krem z pieczonej papryki z nutą kalarepy ;)

Siemanko :)
Bardzo przepraszamy za nieobecność ale już jesteśmy ! 

Zaczynamy od zupki. 
Przedstawiamy krem z grillowanej papryki z nutą kalarepy ;) 
( dobry dla jaroszy )


zakupy : 
4 duże papryki 
3 ząbki czosnku 
włoszczyzna 
1 kalarepa 
papryka słodka i ostra 
śmietanka 18 % 
sól, pieprz, ziele angielskie, jałowiec, liść laurowy  

Zaczynamy od włożenia papryki do żaroodpornego naczynia wkładamy je całe i skraplamy oliwą. Naczynie ląduje w nagrzanym na 180*C piekarniku na 30 minut. 




Marchew, pietruszkę, seler, por i kalarepę kroimy w kostkę. Pokrojone warzywa wrzucamy do garnka i zalewamy wodą, dodajemy liść laurowy, jałowiec i ziele angielskie, czekamy aż się wszystko zagotuje i zmięknie. 



Czas wyciągnąć paprykę z piekarnika, wkładamy ja w całości do plastikowej miski, przykrywamy folią i chowamy do lodówki na 15-20 minut. 



Paprykę wyciągamy, obieramy ze skóry kroimy i wrzucamy do naszego warzywnego wywaru. 
Gotujemy jeszcze 15 minut, w między czasie wyławiamy jałowiec i ziele angielskie. Jak się nam wszystko ładnie zagotuje to blendujemy naszą zupę. 




Gdy już uzyskamy kremową konsystencję doprawiamy nasz krem solą, pieprzem, słodką i ostrą papryką. Na koniec wlewamy naszą śmietankę, blendujemy jeszcze raz i jak już doprawimy jak lubimy możemy wcinać ;) 

Mamy nadzieję, że będzie wam smakować, nam bardzo smakowało , taki mały przedsmak sezonu grillowego. 
Podajemy z grzankami :) 

SMACZNEGO !